Przejdź do treści

Organy Powiatu

Starostwo Powiatowe

Poradnik interesanta

Elektroniczna Skrzynka Podawcza

Informacje Wydziału Komunikacji I Dróg

Informacje Wydziału Budownictwa i Ochrony Środowiska

Ogłoszenia

Zamówienia publiczne

Nabór Pracowników

Elektroniczny zbiór aktów prawnych

Organizacja działania samorządu powiatowego

Jednostki organizacyjne powiatu

Powiatowe Służby, Inspekcje, Straże

Informacje budżetowe

Sprzedaż, dzierżawa i najem nieruchomości

Kontrole

Oświadczenia majątkowe (latami)

Majątek publiczny

Wykaz rejestrów, ewidencji i archiwów oraz sposób i zasady udostępniania danych w nich zawartych

Zarządzanie kryzysowe

Oświata

Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Biuro Rzeczy Znalezionych

Biuletyn Informacji Publicznej

Wybory samorządowe listopad 2014

Protokół Nr III/11 Z III sesji rady powiatu w Koszalinie z dnia 03 lutego 2011 roku

PROTOKÓŁ Nr III/11
Z III SESJI RADY POWIATU W KOSZALINIE
Z DNIA 03 LUTEGO 2011 ROKU
                             
 
     III SESJA RADY POWIATU W KOSZALINIE zwołana na wniosek
 co najmniej ¼ ustawowego składu Rady, w trybie określonym
w § 15 ust. 4 Statutu Powiatu Koszalińskiego.
 
 
Ad. 1. Otwarcie obrad.
W siedzibie Starostwa Powiatowego w Koszalinie ul. Racławicka 13,
w sali konferencyjnej nr 409 Przewodniczący Rady Dariusz Mirosław Kalinowski o godzinie 16.00 otworzył sesję słowami „Otwieram obrady
III sesji Rady Powiatu w Koszalinie w dniu 03 lutego 2011 roku”.  Przewodniczący Rady poinformował, że III sesja Rady Powiatu w Koszalinie została zwołana na podstawie § 15 ust. 4 Statutu Powiatu Koszalińskiego, na wniosek co najmniej ¼ ustawowego składu Rady. W/w wniosek stanowi załącznikdo niniejszego protokołu.
 
Ad.2. Stwierdzenie quorum.
Przewodniczący Rady na podstawie listy obecności radnych stwierdził quorum. Poinformował, że na 17 radnych obecnych jest 17.
Lista obecności radnych stanowi załącznikdo niniejszego protokołu.  
 
Przewodniczący Rady powitał gości przybyłych na III sesję Rady Powiatu w Koszalinie. Lista zaproszonych gości stanowi załącznik do niniejszego protokołu.
 
 
Ad.3. Przedstawienie przez Przewodniczącego Rady porządku obrad.
Przewodniczący Rady poinformował, że radni otrzymali przed sesją porządek obrad wraz z projektem uchwały w sprawie zmiany zasad świadczenia nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej na terenie powiatu koszalińskiego. Nie wniesiono uwag do przedmiotowego porządku obrad.
Porządek obrad stanowi załącznik  do niniejszego protokołu.
 
Ad. 4. Podjęcie uchwały
Przewodniczący Rady poinformował, że Komisja ds. Społecznych wydała jednogłośnie pozytywną opinię do projektu uchwały w sprawie zmiany zasad świadczenia nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej na terenie powiatu koszalińskiego.  
 
Następnie Przewodniczący Rady udzielił głosu Panu Andrzejowi Raczyńskiemu lekarzowi NZOZ w Bobolicach, który poinformował, że został zaproszony na III sesję Rady Powiatu w Koszalinie w celu przedstawienia rozwiązań, które zostały zaproponowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia w zakresie świadczenia nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. W/w nadmienił, że, cyt.: „ Jestem przedstawicielem Miasta i Gminy Bobolice, które położone jest w odległości 40 km od Koszalina. Na w/w terenie jest zameldowanych ok. 10.000 mieszkańców. Do końca lutego 2011 r. nocna i świąteczna opieka przebiega w ten sposób, że po godzinie 18.00 i w dni wolne od pracy mieszkańcy mieli możliwość skorzystania z usługi lekarza i pielęgniarki na miejscu, a w dni wolne od pracy jest również czynna apteka, gdzie pacjent może zaopatrzyć się w niezbędne leki, bez konieczności udawania się do Szczecinka – 30 km lub do Koszalina – 40 km. Od 01 marca 2011 r. Narodowy Fundusz Zdrowia nie wyraził zgody na realizację usług
w przedstawiony wyżej sposób. Według zarządzenia Prezesa NFZ
z dnia 28 grudnia 2010 r. rozwiązanie tej kwestii przedstawia się następująco, tj. nocna i świąteczna opieka zdrowotna ma być 1 punkt na minimum 50.000 mieszkańców. Oznacza to, że mieszkańcy Miasta
i Gminy Bobolice w celu uzyskania opieki zdrowotnej winni jeździć do Koszalina lub do Szczecinka. Natomiast nie ma możliwości, by te usługi były realizowane na miejscu. Gmina Bobolice występowała do NFZ
z prośbą, by zrobił odstępstwo od tej zasady z uwagi na mieszkańców Gminy Bobolice, którzy musieliby pokonywać zbyt duże odległości do lekarza. Przez ostatnie 12 lat rozwiązanie było takie, że osoby wymagające opieki zdrowotnej mogli realizować ją na miejscu, bez konieczności pokonywania dużych odległości.” Pan Andrzej Raczyński dodał, że, cyt.: „Na sesji Rady Miejskiej w Bobolicach w grudniu 2010 r. zwróciłem się do Burmistrza Bobolic oraz Rady z informacją, a na sesji styczniowej z potwierdzeniem tego, że takie zarządzenie istnieje i że jako lekarze oraz pielęgniarki jesteśmy bezradni wobec tego problemu. Zarówno Burmistrz Bobolic, jak i Rada Miejska w Bobolicach występowała do NFZ w niniejszej sprawie dwukrotnie, by dokonano odstępstwa od tej zasady, bo rozwiązanie proponowane przez NFZ będzie znacznym utrudnieniem dla pacjentów, albowiem w dni powszednie po godzinie 18.00 oraz w dni świąteczne przychodnia będzie zamknięta”. W/w poinformował, że, cyt. „ Pacjent, który będzie miał do wykonania zastrzyk będzie zmuszony udać się do lekarza do Koszalina lub Szczecinka, gdyż wg nowej zasady w Bobolicach nie będzie już dyżuru ani pielęgniarki ani też lekarza. Na wszelkie apele i prośby Gminy Bobolic w zakresie dokonania zmiany zasady w zakresie świadczenia nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej otrzymywano negatywną odpowiedź z powołaniem się na zarządzenie Prezesa NFZ, które nie pozwala na rozwiązania inne niż te minimum 50.000 mieszkańców”. Pan Andrzej Raczyński nadmienił, że, cyt.: „Zostało ogłoszone postępowanie konkursowe, które kończy się 7 lutego 2011 r. Sprawdziliśmy, że w innych regionach Polski nie koniecznie dyrektorzy oddziałów trzymają się tej zasady. Na przykład w województwie pomorskim Gmina Czarne, która ma 9.000 mieszkańców została wydzielona na wniosek lokalnego samorządu. Dyrektor Oddziału Pomorskiego NFZ zgodził się na to, by przeprowadzić postępowanie dla jednej gminy. W naszym województwie okazało się, że jest to niemożliwe. Lekarze z Bobolic uważamy, że rozwiązanie obowiązujące do końca lutego 2011 r. jest może dla lekarzy trochę bardziej uciążliwe, ale dla mieszkańców jest lepsze i uważamy, że tak należy ten system utrzymać. Lekarze wyrażali i dalej wyrażają wolę dyżurowania i bycia
w sytuacjach, gdy chorzy potrzebują opieki lekarskiej. Ale skoro nasze władze, które określają warunki zawierania umów nie wyrażają zgody, to my jesteśmy w tej sytuacji bezradni i nie możemy nic zrobić. Stąd też mój udział w III sesji Rady Powiatu w Koszalinie w celu przedstawienia w/w sytuacji”.
 
Przewodniczący Rady udzielił głosu lekarzowi ZOZ w Polanowie Panu Markowi Stachowiczowi  nadmienił, że wszystko co jest osiągnięciem funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej opartego o zespoły lekarza rodzinnego z dniem z dniem 01 marca 2011 r. jednym aktem prawnym zostaje dość mocno naruszone. W/w nadmienił, że, cyt.: „Przez ostatnie 15 lat tworzono w Polsce dość konsekwentnie, instytucję lekarza rodzinnego, po to, by pacjent i jego rodzina miała oparcie w zespole ludzi znających problem zdrowotny nie tylko aktualny, ale i historię rodziny, jego problemy, które mają charakter uwarunkowań genetycznych
i dziedzicznych, ale także to wszystko co jest ograniczeniem lub nietolerancją stosowania określonych leków. Zarządzenie Prezesa NFZ z dnia 28 grudnia 2010 r. zburzyło instytucję lekarza rodzinnego. Jeżeli popatrzymy na sytuację w jakiej znajduje się Miasto i Gmina Polanów dzisiaj, to dyżurujący lekarze w ramach opieki całodobowej są lekarzami zmieniającymi się dyżurami także sobotnimi i niedzielnymi, ale będący
w kontakcie z pozostałymi lekarzami, którzy są dla danych osób wybranymi lekarzami rodzinnymi. To pozwala na szybką konsultację w sytuacjach takich, które są szczególne, na przykład nietolerancja leków czy też przeszłość zdrowotna u osób starych, schorowanych, po przebytych zabiegach. Kompleksowość tej opieki, to także dostępność do świadczeń pielęgniarskich. Pielęgniarki środowiskowo – rodzinne,
a także pielęgniarki zabiegowe bardzo często są mocnym wsparciem pacjenta w chwilach trudnych, w chwilach pogorszenia stanu zdrowia, jak również w stanach terminalnych. Trzeba podkreślić, że nie wszystkim ma się na życie, są wśród nas ci, którzy odchodzą z tego świata i w tym momencie ta możliwość wsparcia będzie iluzoryczna albo żadna, bo wtedy kiedy pacjent w stanie terminalnym będzie potrzebował wsparcia w nocy w sobotę czy niedzielę, to ja się dzisiaj mogę o to założyć, że będzie to wsparcie wyłącznie ideologiczne, a nie oparte o fakty, bo lekarz w Koszalinie, dyżurujący w tym punkcie, będzie zawsze dla pacjenta osobą przypadkową i obcą, nie znającą historii zdrowotnej, przeszłości oraz tego wszystkiego co jest uwarunkowaniem terapii. W związku z powyższym uważam, że tego rodzaju rozwiązanie burzy instytucję lekarza rodzinnego, powoduje daleko idącą przypadkowość wyborów medycznych i trafności dalszego postępowania. Znacznie pogarsza bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców obszarów tak ogołoconych z opieki lekarsko – pielęgniarskiej. To wszystko dzieje się za pieniądze mieszkańców tych, którzy na danym terenie mieszkają. Jeżeli ktoś stworzył instytucję ubezpieczeniową i nazwał ją Narodowym Funduszem Zdrowia to w tym są składki naszych pacjentów. I dziś się mówi, że ktoś „od góry” wie lepiej co potrzeba na danym terenie mieszkańcom, to mam wrażenie takie, że mamy do czynienia z sytuacją, jakby niezrozumienia istoty problemu z jakim spotyka się człowiek w rozwiązywaniu swoich problemów zdrowotnych na terenie innym niż teren miejski, bo tego rodzaju rozwiązanie, w dużym obszarze miejskim, jest rozwiązaniem funkcjonującym od dawna. Takich punktów medycznych w Koszalinie było ok. 4 i w sumie pacjent w Koszalinie mógł skorzystać z komunikacji publicznej, taksówki, czy przejść przez osiedle i znaleźć się w punkcie medycznym. Jeżeli natomiast spojrzymy na obszar, który próbuje się pozbawić świątecznej, nocnej i weekendowej pomocy lekarskiej, jest  on bardzo mało zaludniony, trudno dostępny z powodu złej infrastruktury komunikacyjnej, gdzie nie funkcjonuje komunikacja publiczna w godzinach nocnych, a także w weekendy oraz bardzo biedny. Ludziom, którzy i tak mają mnóstwo problemów życiowych nie pozostawia się wyboru w zakresie opieki lekarskiej, a ich poziom poczucia bezpieczeństwa jest dramatyczny. Państwo jako radni z tych obszarów doskonale to rozumiecie i czujecie i dlatego proszę o to, by przyjąć do wiadomości, że grupa zawodowa medyków (pielęgniarki, lekarze) z Bobolic i Polanowa mamy świadomość potrzeby bycia tam, gdzie nasz pacjent ma problem. Ale dziś ktoś wie lepiej niż pacjent, lekarz czy pielęgniarka. W związku z powyższym chciałbym, by naszym podopiecznym można było dać poziom opieki zdrowotnej nie gorszy jak dotąd, bo tak naprawdę jest to przygoda, którą przygotowano ludziom, którzy ten system finansują, czyli pacjentom.”                  
 
Pani Mieczysława Brzoza Burmistrz Bobolic podziękowała za zaproszenie na III sesję Rady Powiatu. Wyraziła swoje zadowolenie, że temat pozbawienia mieszkańców nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej znalazł również zainteresowanie ze strony radnych Powiatu Koszalińskiego. W/w poinformowała o tym, jakie działania podjęła Gmina Bobolice próbując ratować ten stan rzeczy i nie dopuścić do takiej sytuacji . Pani Mieczysława Brzoza nadmieniła, że, cyt.: „Dowiedziałam się, że takie są plany NFZ na początku grudnia 2010 r. Już 13 grudnia 2010 r. jako Burmistrz Bobolic wystosowałam do Dyrektora Oddziału Zachodniopomorskiego NFZ pismo, w którym wskazałam argumenty, dla których jednak należałoby odejść od takiego pomysłu. W uzasadnieniu pisma wskazałam, to że nasz NZOZ „ASKLEPIOS” spełnia wszystkie wymogi techniczne i organizacyjne, ku temu by taką opiekę w dalszym ciągu świadczyć, w taki sposób jak było to przez ostatnich kilkanaście lat. Baza sprzętowa, lokalowa i lekarze są do tego przygotowani. Wskazywałam również odległości, które dla nas są bardzo istotne, bo jest to od 30 do 50 km w zależności od tego w jakim obszarze gminy mieszkaniec mieszka. Wskazałam również, że mieszkańcy naszej gminy, to raczej ludzie biedni i w sytuacji, kiedy po południu, w sobotę czy też
w święta trzeba będzie jechać i zasięgać podstawowej opieki lekarskiej, to jest to jednak koszt i wydatek. Nie każdego będzie na to stać.
Kto weźmie odpowiedzialność za to, że pacjent chory zostanie w domu. Liczyłam na to, że zgodnie z moją prośbą zawartą w przedmiotowym piśmie, Pani Dyrektor udzieli mi odpowiedzi, zadzwoni, zaprosi na rozmowę lub zaproponuje w tej sprawie kompromis. Niestety nie doczekałam się żadnej odpowiedzi w tym temacie, żadnego telefonu dlatego też Rada Miejska w Bobolicach wystosowała swoje stanowisko
i zdecydowany sprzeciw również do Dyrektora Zachodniopomorskiego Oddziału NFZ w dniu 31 grudnia 2010 r. z prośbą o rozmowę. Niestety czas minął, żadna odpowiedź w tej sprawie nie wpłynęła. Zadzwoniłam sama do Dyrektora NFZ w Szczecinie prosząc o połączenie z Panią Dyrektor Jaśkiewicz. Były problemy z nawiązaniem kontaktu
z Dyrektorem, a ostatecznie połączono mnie z Panem Tomaszem Żukowskim, który był zdziwiony, że dzwonię do niego i żądam odpowiedzi na moje pismo. Na pytanie dlaczego jest tak zdziwiony odpowiedział, że my tu nie jesteśmy stroną jako gmina, bo pisma w tej sprawie poszły do starostw i to z poziomu starosty spodziewają się jakiegoś stanowiska i odpowiedzi. No więc ja byłam bardzo tym zbulwersowana i poprosiłam jednak o połączenie z Panią Dyrektor Jaśkiewicz. Prawdopodobnie w tym dniu nie było Pani Dyrektor, wobec czego obiecał mi ten Pan Żukowski, że następnego dnia, z samego rana, przekaże moją prośbę Pani Dyrektor i postara się oddzwonić. Cały dzień nosiłam komórkę przy sobie, licząc naiwnie na to, że jednak ten telefon będzie. Niestety nie było telefonu, w związku z czym złożyłam skargę na działania, arogancję i lekceważenie samorządu bobolickiego, do Prezesa NFZ w Warszawie. Ta skarga została wystosowana w tym tygodniu, ponieważ żadnej informacji, żadnej dobrej woli i chęci spotkania nie było. Do tego bardzo się zdenerwowałam, gdy okazało się, że jednak są sytuacje takie, w niedalekim województwie pomorskim, łódzkim, podkarpackim, gdzie w gminach zostawiono świadczenie opieki zdrowotnej z poziomu gminy a nie z poziomu powiatu. Cały czas argumentowano, że chodzi tu o oszczędności. My zresztą sami jako samorządowcy doszukiwaliśmy się takich powodów tych zmian. Okazało się, że też nie chodzi tu o pieniądze, dlatego wyraziliśmy swoje niezadowolenie i takie stanowisko skierowaliśmy, licząc na to, że być może ta sprawa będzie możliwa do odkręcenia. Zresztą w piśmie do Prezesa NFZ poprosiłam o to, by może rozważyć ponowne ogłoszenie konkursu w temacie takiej gminy jak Bobolice. Liczę na to, że być może głosy ze strony Bobolic i Polanowa oraz z poziomu Powiatu, jeszcze przywrócą zdrowy rozsądek tym osobom, które mają wpływ na takie
a nie inne decyzje.”
 
Pan Grzegorz Lipski Burmistrz Polanowa podziękował Radzie za zainteresowanie problemami służby zdrowia. W/w dodał, że nie jest to problem tylko Gminy Bobolice i Gminy Polanowa, ale problem służby zdrowia w powiecie koszalińskim. W/w nadmienił, że, cyt.: „To co dobrze funkcjonuje od wielu lat, a ja tak to oceniam z punktu i z perspektywy Gminy Polanów, to po co to burzyć. Gmina Polanów to gmina bardzo rozległa – 400 km2. Najdalsza miejscowość w Gminie Polanów,
z jednego końca na drugi, to prawie 50 km. Z miejscowości najdalej położonej jest jeszcze dalej. Od Gołej Góry w kierunku jeziora bobęcińskiego do Koszalina, tam gdzie byłby ewentualnie wyznaczony punkt medyczny, w jedną stronę jest 70 km. W drugą stronę – powrót to jest 140 km. Wiele miejscowości w Gminie Polanów do Koszalina ma ponad 50 km. Pozostały obszar do Żydowa, w kierunku Żoliborza, Gołogóry i jeszcze wiele innych miejscowości miało by niewątpliwie utrudniony dostęp do lekarza. Dlatego chciałbym podziękować. Ten głos samorządu gminnego i powiatowego powinien być usłyszany
w Szczecinie i w Warszawie. Dlatego również jako samorządowcy
w Gminie Polanów głośno mówimy „nie” takiemu rozwiązaniu. Wysłaliśmy swój protest do naszych parlamentarzystów, Ministra Zdrowia, Prezesa NFZ w Warszawie z prośbą o rozważenie możliwości, aby problem, o którym tutaj wspomniałem, rozwiązać przede wszystkim
z myślą o pacjencie. Myślę, że nas samorządowców jednoczy jedno, myśl o mieszkańcach naszych gmin, mieszkańcach naszego powiatu.”      Burmistrz Polanowa dodał również, że, cyt.: „ W imieniu swoim, a przede wszystkim Gminy Bobolice i Polanów, dziękuję Państwu za pochylenie się nad problemem i za zrozumienie. Problem, od 01 marca 2011 r. będzie problemem nas wszystkich, bo zacznie się dopiero, kiedy mieszkańcy zaczną potrzebować lekarza. Nikt z Koszalina nie przyjedzie do Bobolic i do Polanowa. Nie ma się co łudzić, że ktoś będzie się nami zajmował. Pozostaniemy pozbawieni pomocy medycznej. Wielu mieszkańców z tym tematem sobie poradzi, ale jak już tu wspomnieliśmy ci najbardziej potrzebujący, być może materialnie niezamożni, zostaną
z problemami sami.”
 
Radna Alla Anita Awstric nadmieniła, że oprócz Gminy Bobolice
i Gminy Polanów są jeszcze Gminy: Mielno, Świeszyno, Biesiekierz, Manowo, Będzino, gdzie ta pomoc nocna i świąteczna działała można powiedzieć bez zarzutu. W/w nadmieniła, że, cyt.: „Nie ma w tym zakresie żadnych skarg. Ktoś tutaj z Państwa powiedział, że jest dobra zasada porozumienia się lekarza z pomocą doraźną. Pomoc doraźna, która świadczy nam usługi jest w stanie zadzwonić do nas, zapytać
o pacjenta, co sobie bardzo cenimy. W związku z tym uważam, że absolutnie powinniśmy stanąć na stanowisku, że na ten tryb rozwiązania świadczenia pomocy świątecznej się nie zgadzamy. To psuje w ogóle wszelkie wypracowane do tej pory zasady w służbie zdrowia.” Radna Alla Anita Awstric dodała , że, cyt.: „ (…) Jeżeli chodzi o pacjentów ze Świeszyna to nie stanowi to dla nich aż takiego problemu, bo jest to 8 km. Mam również ośrodek zdrowia w Zegrzu, gdzie są ludzie zapisani spod Bobolic i innych miejscowości i jest tam nie 40 km, ale może nawet i 60 km. Mieszkają tam ludzie bardzo ubodzy oraz tacy, którzy nie posiadają nawet telefonu komórkowego. Jeżeli oni nie będą mieli dostępu do lekarza, to cała idea opieki lekarza rodzinnego całkowicie upada. Bardzo proszę, byśmy na to ostro zareagowali, bo jeżeli raz sobie na to pozwolimy to będzie koniec.”
 
Radny Kamil Sebastian Jesionowski nadmienił, że jest mieszkańcem Gminy Bobolice i jak ktoś już słusznie zauważył w miejscowościach  po pegeerowskich sytuacja jest bardzo trudna. W/w nadmienił, że, cyt.:
„(…) Apeluję do Szanownej Rady, bo teraz rozmawiamy o przypadkach dojeżdżania, ale pamiętajmy, że często trzeba dojechać z dzieckiem
i muszą jechać dwie osoby, co stanowi ogromny koszt. Z mojego otoczenia, z moich miejscowości ościennych ludzi nie stać jest dojechać do Bobolic, gdzie BUS kosztuje 2-3 zł, a co dopiero do Koszalina. Jak wspomniał Burmistrz Polanowa 40 km jest do Koszalina z Bobolic, ale nasze gminy w powiecie są skrajnie ulokowane, gdzie do Szczecinka czy do Koszalina jest 60 km. Na tę chwilę wiem, że ludzie ze wsi potrafią jeździć do ośrodka zdrowia rowerami, bo nie mają na autobus.  Niestety do Koszalina nie pojadą BUS – em, czy autobusem o godzinie 23.00
w sobotę, bo ich nie ma. Muszą gdzieś wynająć samochód i po prostu nie będzie ich na to stać. Nie wiem co będzie się działo, gdy nastąpi zgon w sobotę, skoro nie będzie lekarza, który będzie mógł to stwierdzić. Uważam, mimo iż nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, że ktoś eksperymentuje naszym kosztem. Uważam też, że te placówki pracowały świetnie. Nie miałem nigdy styczności z placówką
w Polanowie, ale mogę powiedzieć śmiało, że wielokrotnie korzystałem wraz z rodziną z placówki w Bobolicach, w dni świąteczne czy niedziele, i zawsze była fachowa pomoc lekarza dyżurującego i pielęgniarki. Tak jak wspomniał Pan Raczyński, bardzo ważną rzeczą jest to, że większość naszych lekarzy zna nas i nasze problemy. Przyjmując pacjentów z naszej gminy każdy lekarz przeważnie zna jego historię
i jest wspaniała komunikacja. A teraz jeżdżąc do Koszalina, czy do Szczecinka będzie następowała „spychologia”, będziemy odsyłani, będziemy czekali po poczekalniach i tak to będzie wyglądało. Dlatego ja, także w imieniu mieszkańców naszych gmin, apeluję do Rady
o pozytywne rozpatrzenie prośby naszych przedmówców i popieram tę inicjatywę.”              
 
Przewodniczący Rady nadmienił, że przed sesją dokonał przeglądu dokumentów dotyczących trybu organizacji całego przetargu i ma wrażenie, że w tym wszystkim dominuje niesamowity pośpiech. W/w dodał, że, cyt.: „Otóż ogłoszenie nastąpiło 21 stycznia 2011 r., oferty należy składać do 07 lutego 2011 r., otwarcie 2 dni później, ogłoszenie
o przetargu 21 lutego 2011 r. i od 01 marca 2011 r. nowe zasady.” W/w nadmienił również, że była mowa o pismach i szkoda, że tak późno trafiły do gmin. Ponadto dodał, że, cyt.: „Mam tutaj pismo NFZ do Starosty Koszalińskiego z dnia 10 grudnia 2010 r. Ono zostało przesłane jednostkom samorządu terytorialnego 4 stycznia 2011 r., wiem że to okres świąteczny i może to dziwnie zabrzmiało ze strony NFZ, ale to też jest jakiś rodzaj pośpiechu. Odpowiedź ze Starostwa wyszła 26 stycznia 2011 r. W tym wszystkim podzielam Państwa zdanie i opinie. Myślę, że gdzieś tutaj zostały zachwiane proporcje między zasadą solidaryzmu społecznego, poczuciem bezpieczeństwa i traktowania ludzi z miasta równo z osobami zamieszkującymi obszary wiejskie.”
 
Przewodniczący Rady zwrócił się do radnych, czy są zapytania czy też uwagi.
 
Radny Marek Paweł Gil poinformował, że nie do końca zapoznał się
z dokumentami, które otrzymało Starostwo.
 
Przewodniczący Rady nadmienił, że przedmiotowe dokumenty otrzymał dzisiaj i ma nadzieję, że będą one udostępnione. Następnie W/w odczytał treść pisma kierowanego z NFZ do Starostwa oraz treść odpowiedzi, jakiej udzielił Starosta Koszaliński.
 
Przewodniczący Rady ponownie zwrócił się do radnych, czy są uwagi lub zapytania.
 
Marek Paweł Gil stwierdził, że z pism wynika, iż tak naprawdę problem dotyczy Bobolic i Polanowa. W/w nadmienił również, że oznacza to, iż włodarze pozostałych gmin odpowiedzieli, że ich mieszkańcy korzystają
z opieki lekarskiej w Koszalinie. Radny Marek Paweł Gil dodał,
cyt.: „Uważam, że powinniśmy wspierać Państwa, jeśli chodzi o Polanów i Bobolice, bo sytuacja do tego zmusza i jest to uzasadnione. Tylko z tej odpowiedzi wynika, że nie wszystkie gminy chcą tego.”   
 
Przewodniczący Rady w nawiązaniu do wypowiedzi Radnego Marka Pawła Gil nadmienił, że z tego pisma jednoznacznie to nie wynika. W/w poinformował, że radni reprezentują swoje społeczności i mogą zajmować odrębne stanowiska w niniejszej sprawie. Ponadto, dodał, że każdy radny jest niezależny i reprezentuje mieszkańców swojej gminy.
 
Radna Alla Anita Awstric nadmieniła, że, cyt.: „ W tej chwili to wygląda tak, że tę pomoc w dni świąteczne świadczy ZOZ MEDICAL BETA.
Do tego ZOZ należą wszystkie ośrodki znajdujące się w okolicy: Mielno, Będzino, Świeszyno, Manowo, Biesiekierz itd. Dla nas sytuacja, gdyby zrobiono taki punkt w Koszalinie, o tyle się tylko zmieni, że pacjenci zmienią ulicę. Natomiast ja mówię ciągle o pacjentach, którzy mają do Koszalina daleko. Rozumiem takie ośrodki jak Polanów czy Bobolice. Dla nich ta sytuacja jest tragiczna, jeździć 30 czy 40 km po to, by dostać receptę na syrop czy też zrobić dziecku zastrzyk.”
 
Radny Karol Józef Banaśkiewicz nadmienił, że w Gminie Sianów również z miejscowości Sierakowo, Ratajki oraz innych ościennych miejscowości jest też prawie 40 km do Koszalina. W/w dodał też, że, cyt. „Nie możemy podchodzić do niektórych spraw na zasadzie rachunku ekonomicznego. Pisze się w hasłach, że człowiek jest najważniejszy, więc liczmy rachunek społeczny, bo społeczeństwo za to ogromny rachunek zapłaci (…)”. Ponadto, Radny Karol Józef Banaśkiewicz nadmienił, że, cyt.: „Obserwujemy ciągłe zrzucanie na samorządy pewnych ciężarów finansowych. Podejrzewam, że próbuje się następny ciężar zrzucić na barki samorządu. Dlatego uważam, że tu w tym przypadku, nie powinniśmy mieć żadnych obaw, ani tym bardziej oporów przed tym żeby podjąć uchwałę, którą chcemy wszystkim przedstawić, by ich wesprzeć, bo my moi drodzy mamy moralny obowiązek wesprzeć swoje społeczeństwo – naszych wyborców.”      
 
Wobec braku innych głosów w niniejszej sprawie Przewodniczący Rady odczytał projekt uchwały w sprawie zmiany zasad świadczenia nocnej
i świątecznej opieki zdrowotnej na terenie powiatu koszalińskiego, zastępując w § 1:
- wyrażenie „ograniczenia” wyrażeniem „zmiany” ,
- wyrażenie „przewidzianego” wyrażeniem „przewidzianej”.
Do odczytanego projektu w/w uchwały uwag nie wniesiono. Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie projekt uchwały
w sprawie zmiany zasad świadczenia nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej na terenie powiatu koszalińskiego.  
W głosowaniu udział brało 17 radnych.
Wyniki głosowania:
za – 17 radnych,
przeciw – 0,
wstrzymało się – 0.
 
Rada Powiatu w Koszalinie w dniu 03 lutego 2011 r. jednogłośnie podjęła uchwałę Nr III/24/11 w sprawie zmiany zasad świadczenia nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej na terenie powiatu koszalińskiego.    
Uchwała Nr III/24/11 stanowi załącznik do niniejszego protokołu.
 
 Ad. 5. Zamknięcie obrad. 
W związku z wyczerpaniem porządku obrad Przewodniczący Rady zakończył obrady słowami: „zamykam obrady III sesji Rady Powiatu
w Koszalinie”. Na tym obrady zakończono.
III sesja Rady Powiatu w Koszalinie zakończona została o godz. 16.50.
                                                                                  
 
 
                                                                      Przewodniczący Rady
                                                                        Dariusz Kalinowski
 
 Protokolant
Anna Maruszak